Czerwone wino, najlepsza wołowina i yerba mate

Kolory Buenos Aires Przywołując w myślach Argentynę, przypominam sobie wszystkich ciepłych i prawdziwych ludzi jakich tutaj spotkałem. W mojej głowie pojawiają się barwne i intensywne wspomnienia. To kraj, gdzie każdy dzień rozpoczyna się od kilku porcji yerba mate, a jeszcze o poranku nie sposób przewidzieć, jak ten sam dzień dobiegnie końca. Dynamiczna i kwitnąca południowoamerykańska…

Czytaj więcej

Sącząc tereré w Paragwaju

Tereré w upalny dzień Gran Chaco to druga najmniej dostępna część Ameryki Południowej (zaraz po dżungli amazońskiej). Przemierzam ten gigantyczny odludny obszar autobusem osobowo-przemytniczym. Autobus jest zdecydowanie przeładowany, panuje tłok, w każdym wolnym kącie poupychane są torby i walizki o nieznanej zawartości. Pasażerowie stoją kilkanaście godzin w ścisku. Dostrzegam cierpienie na twarzy otyłych kobiet z…

Czytaj więcej

Ziemia gorąca w Boliwi

  Gorąca ziemia w Boliwii Pogawędki przy stole Na początku przyznam, że ostatnie kilka tygodni spędzonych na ponad trzech tysiącach metrów trochę mnie wykończyły. Pojawiło się uczucie tęsknoty. Zatęskniłem za tym, aby znów to rozgrzane słońce wypędzało mnie z namiotu o poranku. Zatęskniłem za tym, aby ciepłymi wieczorami przesiadywać na placu miejskim, rozmawiać z przypadkowymi…

Czytaj więcej

Praca w piekle

Prawie pięć kilometrów nad poziomem morza zobaczyłem piekło. Warunki pracy i poziom bezpieczeństwa boliwijskich górników sprawia, że kopalna Cerro de Potosí to jedno z tych miejsc na świecie, gdzie bezpośrednią konsekwencją podjęcia pracy jest utrata zdrowia. To nie klimatyzowane pomieszczenie, ale 40 stopniowy zaduch i ciasne, wąskie korytarze wypełnione szkodliwymi gazami i pyłami. To nieustanna…

Czytaj więcej

Świat Surrealny

Opuszczony autobus na boliwijskich bezdrożach Przed sobą widzę niekończącą się białą przestrzeń, która łączy się z błękitnym niebem na odległym horyzoncie. Po chwili refleksji zapominam, że cały czas znajduję się na tej samej planecie. To gigantyczna solna pustynia. Zagłębiając się w bezkres płaskowyżu Altiplano, natrafiam na inne niezapomniane krajobrazy, wysokogórskie laguny, wulkany, rozległe pustkowia, bulgoczące…

Czytaj więcej

Huayna Potosi (6088m)

Marzenia się spełniają Obserwując rozległe wody jeziora Titicaca, tego dnia powietrze wydało mi się znacznie bardziej przejrzyste. Wyszedłem na taras hotelu na wyspie Isla del Sol, w którym spędziłem minioną noc i spojrzałem przed siebie. Daleko, prawie na horyzoncie dostrzegłem ośnieżone szczyty Cordillera Real. Początkowo moja wyobraźnia zarejestrowała ten widok jako zupełnie oderwany od rzeczywistości…

Czytaj więcej

Droga Śmierci

Najniebezpieczniejsza droga świata Camino de la Muerte („Droga Śmierci”) to cieszący się złą sławą górski szlak handlowo-transportowy w rejonie Yungas prowadzący z La Paz (stolicy Boliwii) do miejscowości Coroico. Ten liczący 61 kilometrów odcinek na początku wznosi się do przełęczy La Cumbre na wysokość około 4650 metrów, a kończy się zjazdem do poziomu zaledwie 1200…

Czytaj więcej

Z plecakiem przez południowe Peru

Laguna de Huacachina Wysokościomierz wariuje jak sejsmograf podczas trzęsienia ziemi. Po raz kolejny coś rozsadza mi bębenki w uszach, a moja w połowie pusta butelka z wodą samoczynnie się zgniata. Całonocna podróż przenosi mnie z wysokości ponad trzech kilometrów bezpośrednio nad poziom morza. Błądząc po południowym Peru poznaję przypadkowych ludzi, jak zawsze wesołe dzieciaki, rzeźników…

Czytaj więcej

Uliczny sprzedawca emoliente

Na ulicy ktoś energicznym ruchem ręki wybiera miąższ rośliny przypominającej aloes. Zwinnym ruchem ręki dodaje kilka tajemniczych ekstraktów z ułożonych w rzędzie butelek. Zaczerpuje kubkiem wywar ziołowy z gorącego kociołka, a następnie rozdrabnia łyżką zmieszaną zawartość. Pozostaje nadać napojowi pożądaną konsystencję poprzez wielokrotne przelewanie zawartości z jednego kubka do drugiego, w jak najbardziej spektakularny i…

Czytaj więcej

Świnka morska na obiad

Przysmaki kuchni peruwiańskiej Poszukuję tradycyjnej peruwiańskiej kuchni w miejscowości Chachapoyas w prowincji Amazonas. Mniejszym lub większym przypadkiem trafiam do restauracji Sabores del Peru. Przesympatyczna właścicielka restauracji seńora Violeta, zaprasza mnie i podróżującego ze mną Camille do swojej kuchni. Przyglądamy się, jak wygląda proces przygotowywania świnki morskiej. O ile osobom wrażliwym raczej odradzam, tym niemniej entuzjastów…

Czytaj więcej

W głębi peruwiańskiej puszczy

  W głębi peruwiańskiej puszczy Mieszkanka wioski Tingo Tłumy szaleją, pojawiają się fajerwerki (ale bardziej skromne, niż w innych częściach świata), a muzyka dobiega z kilkunastu różnych źródeł. Rozpoczyna się odliczanie: diez, nueve, ocho, …tres, dos, uno! Nowy rok zawitał do peruwiańskiej miejscowości Mancora. Zrzucamy ubrania i wbiegamy do ciepłego Pacyfiku, aby wśród wzburzonych fal…

Czytaj więcej

Zapiski z Ekwadoru

Widok na Guayaquil z latarni w dzielnicy Las Peńas Przemierzając Ekwador odwiedzam kilka ciekawych miejsc. Guayaquil to prężne i nowoczesne miasto, które mimo swych rozmiarów (dworzec autobusowy mógłby konkurować z wieloma międzynarodowymi lotniskami w Europie), potrafi urzec kilkoma ciekawymi zakątkami. Jednym z takich miejsc jest Parque Seminario, pełen iguan park tuż przy bazylice miejskiej. Niektóre…

Czytaj więcej

Surfing w Ekwadorze

Montańita Rozległe odludne obszary, pustka i pustynia. To właśnie wybrzeże Ekwadoru. Poznaję rybaków i obserwuję jak wygląda codzienność w miejscowości rybackiej Manta. W przypadkowym barze spędzam popołudnie próbując dogadać się z grupką pijanych Ekwadorczyków, a nie jest to łatwe. Trafiam na spokojną plażę Santa Marianita kawałek poza miastem, ale tak na prawdę najlepsze dopiero się…

Czytaj więcej

Popayan, białe miasto w Kolumbii

  Białe miasto w Kolumbii Dziewczynka tańcząca na ulicy, Popayan Popayan to niewielkie miasto doskonale oddające atmosferę kolumbijskiej prowincji. Łagodny klimat przyciągnął tutaj kupców i posiadaczy plantacji trzciny cukrowej, którzy osiedlili się tutaj szukając spokojnego miejsca z dala od przeludnionego i gorącego Cali. Miasto rozwijało się już od XVI wieku i do dziś utrzymało swój…

Czytaj więcej

Pablo Escobar i jego imperium

Escobar posiadał największe prywatne ZOO na świecie Szef największego na świecie kartelu kokainowego z Medellin, lokalny patriota i filantrop, ale zarazem bezwzględny przestępca. To Pablo Escobar, baron narkotykowy, który publicznie wyznaczał wyrok na polityków przejawiających intencje ukrócenia jego władzy. Zawsze dotrzymywał słowa i często własnoręcznie zabijał niewygodne osoby. Potrafił doprowadzić do katastrofy lotniczej z ponad…

Czytaj więcej

Migawki z Kolumbii

Kolorowa grupa ulicznych muzyków Na granicy Wenezueli z Kolumbią słyszę kilka pytań. „W twoim kraju mówi się po polsku, prawda?” – przytakuję. – „Więc gdzie się nauczyłeś się języka hiszpańskiego?” – „W podróży i z książek”. Pytania stają się coraz mniej formalne, „Jak powiedzieć „buenos dias” po polsku?” – odpowiadam, że „dzień dobry”, pracownik próbuje…

Czytaj więcej

Wenezuela i północne Andy

Mieszkaniec okolic Apartaderos Trafiam do andyjskiej miejscowości Merida w południowo-zachodniej Wenezueli. Obecnie panuje tutaj temporada baja, czyli niski sezon. W praktyce oznacza to brak turystów. Sprzyja to działaniu na własną rękę, ale jednak utrudnia podejmowanie większych wyzwań. Aby wejść na większość z tutejszych szczytów potrzebna jest kilkuosobowa grupa, w tym ktoś znający trasę. Merida to…

Czytaj więcej

Kuchnia wenezuelska

  Kuchnia wenezuelska Arepa i perrico Przyglądam się jak wygląda wenezuelska kuchnia w praktyce. Mam to szczęście, że ludzie, u których się zatrzymuję to entuzjaści i eksperci tej dziedziny. Po dodatkowym uwzględnieniu kilku ulicznych doświadczeń kulinarnych,  chciałbym przybliżyć przykładowy jadłospis. Przedstawiam listę rzeczy, na które każdy głodny lub spragniony podróżnik prędzej czy później trafi błądząc…

Czytaj więcej

Spojrzenie na Wenezuelę

School bus amerykańskiej produkcji Mały samolot linii karaibskich tuż po wystartowaniu szybko nabiera wysokości i wykonuje pełen, gwałtowny zwrot na zadziwiająco małej przestrzeni. Po dwudziestu minutach lotu z Trynidadu dostrzegam drobne, porozrzucane wysepki, zielone pagórki i wielkie, liczące dwa – trzy tysiące metrów szczyty kontynentalnej Ameryki Południowej. To dziewicze tereny północno-wschodniej Wenezueli. Ląduję na lotnisku…

Czytaj więcej

Tobago, esencja Karaibów

Sklep spożywczy w Plymouth, Tobago Przylot do Tobago w moim przypadku okazał się niezwykle prosty. Po pierwsze, nie wierzyłem, że mój bagaż tak łatwo dotrze, mimo zawiłej trasy. Tuż po wyjściu z samolotu chwytam plecak. Chwilę później, oficer imigracyjny pyta „Czy masz bilet powrotny?„, odpowiadam „Oczywiście” i słyszę „Welcome to Tobago”. Lubię kraje, w których…

Czytaj więcej