Doświadczenia
Gran Canaria, kontynent w miniaturze
Gran Canaria to jedna z Wysp Kanaryjskich, trzecia co do wielkości, a patrząc na kształt, zdecydowanie najbardziej okrągła. Często kojarzona jest z popularnym miejscem ucieczki przed zimą. Szczególnie wśród mieszkańców Europy północnej. Jak pojechać w takie miejsce, aby nie stać się jednym z miliona turystów? Moja siostra Luiza po wielu latach mieszkania w Berlinie stwierdziła,…
Czytaj więcejUltramaraton nieopodal Kuala Lumpur
Bierzemy bezpośredni lot z Banda Aceh na Sumatrze do Kuala Lumpur w Malezji. Czas idealnie pasuje. Mamy kilka dni na pobyt w Kuala Lumpur przed zawodami z serii Semenyih 100 Ultratrail Marathon. To lokalna impreza biegowa rozgrywana na dwóch dystansach o długości 25 km i 50 km do wyboru. Kuala Lumpur, tak jak większość największych…
Czytaj więcejPalau Weh, ukryty skarb Sumatry
Po kilku tygodniach zwiedzania trudno dostępnych zakątków Sumatry, przebywania w brudnych miejscach i spania w namiocie, wreszcie przychodzi czas, aby trochę odetchnąć w jakimś przyjemnym miejscu z namiastką rajskiego krajobrazu. Wybieramy się wyspie zwaną Palau Weh. tuż przy północnym krańcu Sumatry. W rzeczywistości początek rajskiej przygody zaczął się trochę inaczej niż zakładał plan. Bazą wypadową…
Czytaj więcejHike z orangutanami
Kierowca robi postój, aby zerknąć na tylną oś minibusa, lekko poruszać i ze dwa razy kopnąć. Pomaga, ale tylko na kilkaset metrów. Podczas jazdy coś telepie, ale dźwięk ten ustaje w trakcie przyśpieszania. Drgania robią się intensywniejsze. Okazuje się, że koło przymocowane jest ostatnimi dwoma poluzowanymi śrubami. Z pomocą pojawia się mechanik z pobliskiej wiosk.…
Czytaj więcejWyspa na wyspie i wulkany
Przed nami szesnaście godzin przejażdżki „nowym autobusem”. Warto dorzucić kilkadziesiąt tysięcy rupii (parę dolarów) bo „stary autobus” podobno często się psuje. To urocza wyboista trasa, której większość pokonujemy pod osłoną nocy z mrożącą klimatyzacją. Trudno dokładnie opisać walory widokowe podróży z zachodniego wybrzeża do północnego wnętrza Sumatry. Na szczęście mamy dwie godziny opóźnienia więc dojeżdżamy…
Czytaj więcejSurfujący z bykami na Sumatrze
Lądujemy w Padang na zachodniej Sumatrze. Kierowca kamikadze zapewnia szybki transfer z lotniska do Bukittinggi. Trzysta tysięcy rupii i jesteśmy na miejscu w niecałe dwie godziny. Zatrzymujemy się w lekko zapuszczonym Rajawali Homestay. Nie ma co prawda pościeli ani wody bieżącej, ale jest woda stojąca w zbiorniku a do naszej dyspozycji pozostaje rooftop z widokiem…
Czytaj więcejUpalny dzień w Abu Dhabi
To stolica i drugie (po Dubaju) największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dolatujemy do Abu Dhabi o bladym świcie. Intuicja podpowiada mi, że to nietypowe miasto. Położone gdzieś na pustyni na półwyspie Arabskim. Często nowe miejsca przywołują skojarzenia, w których główną rolę odgrywa wyobraźnia. Czy zobaczymy tu coś jeszcze poza wielbłądami, pustynią, drapaczami chmur, bogatymi Arabami…
Czytaj więcejIronman Triathlon – porady dla początkujących
Pojęcie „Triathlon” nabiera nieco innego wymiaru, gdy towarzyszy mu określenie „Ironman”. Owe słowo-klucz brzmi ciekawie i z pewnością nieco tajemniczo. Gdy zetknąłem się z tym pojęciem kilka lat temu, od razu mnie to zainteresowało. Pomyślałem, że skoro nie ma rzeczy niemożliwych to chciałbym ten dystans któregoś razu ukończyć. Dla niewtajemniczonych, Ironman to triahtlon na dystansie:…
Czytaj więcejUkraińskie Zakarpacie – po drugiej stronie Bieszczad
Znajdujemy się na pograniczu Ukrainy, Polski, Słowacji, Węgier i Rumunii. Zakarpacie, należące dziś do Ukrainy, pozostawało na przestrzeni stuleci pod kontrolą państw ościennych, w tym Austro-Węgier, Czechosłowacji oraz Związku Radzieckiego. Stąd wielokulturowość tego miejsca i bogata historia. Z dzisiejszej perspektywy to przede wszystkim malownicza, niezwykle dzika i stosunkowo niedostępna kraina położona na południowych zboczach Beskidów…
Czytaj więcejŻółtym busem przez Rumunię
Pierwsze godziny na Rumunii nie należą do łatwych. Wpakowaliśmy się na kilkadziesiąt kilometrów robót drogowych. Utrudnienia to nie tylko ruch wahadłowy i niespodziewanie głębokie dziury. To także pędzące ciężarówki-kamikaze i fantazyjne oznakowanie niebezpiecznych odcinków drogi. Musimy to przetrwać. Na szczęście w końcu mijamy ten zindustrializowany krajobraz. Na horyzoncie pojawia się pofałdowany teren, a wraz z…
Czytaj więcejKUM – Karpacki Ultramaraton 208km w 4 dni
208km, 8954m przewyższenia i 4 dni znakomitej biegowej przygody KUM to czteroetapowy bieg górski prowadzący ze Szczawnicy do Wisły. Nowe i jakkolwiek dobrze zapowiadające się imprezy biegowe często mają problem ze zdobyciem należnego im zainteresowania. Szczególnie przy pierwszej edycji. Wyszukiwanie takich perełek jest niezwykle ciekawe i daje możliwość spróbowania czegoś nowego poza utartym szlakiem na…
Czytaj więcejLewady i inne atrakcje na Maderze
Tym razem szykuje się rodzinna podróż, a dokładniej wyjazd-niespodzianka z okazji 60. urodzin mojej mamy, która odkąd tylko pamiętam zawsze była wielką fanką portugalskich klimatów. Stąd tęż wziął się pomysł na Maderę. Z czym się kojarzy ta wyspa? Dla mojej mamy i siostry Luizy to „wyspa wiecznej wiosny” i kolebka portugalskiej kultury kolonialnej. Dla taty,…
Czytaj więcejSnowboard w Gudauri (Gruzja)
W poszukiwaniu świeżego puchu dotarliśmy na Kaukaz. To nie tylko kolejny wyjazd snowboardowy, ale przede wszystkim okazja poznać nowy kraj i spędzić dwa tygodnie ze znajomymi w ciekawy sposób. Miałem już kiedyś przyjemność zaznać uroków freeride’u na północnych stokach rosyjskiej części Kaukazu. Elbrus, Czegiet i przyjazna ludność republiki Kabardo-Bałkarii pozostawiły miłe wspomnienie. Z tego względu…
Czytaj więcejDługa droga do domu
Powrót z udanej podróży to często kłopotliwe zagadnienie. Czy musi towarzyszyć temu pośpiech i stres? Czy musimy myśleć o tym co nas czego po powrocie, o porządkach w domu, o pracy, czy o innych obowiązkach? Niekoniecznie. Na wszystko przyjdzie jeszcze czas. Planując podróż, szczególnie taką dłuższą, warto przeznaczyć kilka dodatkowych dni na zakończenie w ciekawym…
Czytaj więcejBungee, wspinaczka, kanioning i inne atrakcje na Słowenii
Słowenia schowana jest pomiędzy Alpami a Bałkanami. Na przybyszów czekają tu nie tylko skałki wspinaczkowe, bungee, rafting, canyoning, lodowate potoki, mnóstwo zieleni, górskie krajobrazy i dużo przestrzeni. To przede wszystkim prawdziwy raj dla miłośników aktywnego spędzania czasu i ukryty skarb, który powinien na stałe zagościć na europejskich szlakach poszukiwaczy przygód. Do Słowenii wjeżdżamy od strony…
Czytaj więcejVia Ferrata Trip
Trip pod hasłem Via Ferrata. Wraz ze zmianą języka urzędowego z niemieckiego na włoski, tak też zmienia się lokalny nastrój. Zaczyna pojawiać się silna nuta śródziemnomorskiej sielanki i beztroskiego nieogarnięcia. To chyba najbardziej dzika część Szwajcarii, którą ostatecznie opuszczamy. Wjeżdżamy do Włoch od strony jeziora Como, które mieni się turkusowymi kolorami. Jezioro jest na wyciągnięcie…
Czytaj więcejCiekawe miejsca w Liechtensteinie i Szwajcarii
Podążając wzdłuż Renu, dojeżdżamy nad widowiskowy wodospad Rheinfall w miejscowości Neuhausen. To największy wodospad w Europie pod względem ilości przepływającej wody. Zimą średni przepływ wynosi 250 m³, a latem aż 600 m³/s. Kawałek dalej w miejscowości Flurlingen dostrzegamy ludzi spławiających się rzeką na różnego rodzaju dmuchanych siedziskach, piankach i dętkach. Co odważniejsi skaczą do wody…
Czytaj więcejJak naprawić sprzęgło we Freiburgu?
Colmar to urocze alzackie miasto i nadal tak uważam, mimo tego, że na wyjeździe z miasta sprzęgło w aucie spłatało figla i się zepsuło. Nie mam pojęcia, gdzie tu znaleźć warsztat, a tym bardziej jak opisać zaistniały problem po francusku. Bezpieczniej będzie pojechać do Niemiec i tam spytać o miejsce, w którym można naprawić „Kupplung”.…
Czytaj więcejAlzacja i szlak górnego Renu
Rzeka Ren bierze swój początek na górzystych zboczach szwajcarskich Alp i z każdym kilometrem stopniowo rośnie w siłę. Jej górny bieg wyznacza granice trzech europejskich krajów: Francji, Szwajcarii i Niemiec. Będąc w okolicy warto odwiedzić wszystkie te kraje. Urzekły mnie nie tylko szwajcarskie krajobrazy, ale również zgrabne zachowanie balansu między tradycyjnymi wartościami, stylem życia w…
Czytaj więcejTraversée: 61km i 4100m szwajcarskiej przygody
Lato to najlepszy czas, aby własnoręcznie przerobionego busa zapakować do pełna sprzętem sportowym i wyruszyć w podróż po Europie w poszukiwaniu przygód. O ile uwielbiam podróżowanie bez dokładnych dat czy ściśle zaplanowanej trasy, to jednak posiadanie punktu, który stanie się pewnego rodzaju celem sprawia (przynajmniej w moim przypadku), że czas po drodze jest intensywniej wykorzystywany.…
Czytaj więcejPrzepraszam, którędy do Paryża?
To łatwe pytanie i prosta odpowiedź. Jadąc przez Francję nie trzeba mieć mapy, stolica jakimś dziwnym trafem zawsze będzie po drodze. W Beauvais pod Paryżem zbliża się wesele mojego przyjaciela, więc najbliższe dni postanawiam spędzić w okolicy. Swoją drogą, to ładne miasteczko, w sąsiedztwie którego znajduje się duży park rekreacyjny, kilka jezior, ciekawe ścieżki do…
Czytaj więcejBelgijskie piwo i czekoladki
W środku zupełnie gorącego lata trafiłem do Belgii. W zasadzie, to z ciekawości. Rzadko bywam w tych stronach, więc tym bardziej interesujące wydaję się odwiedzenie kraju, który kojarzy się z piwem i czekoladkami. Wjeżdżamy żółtym busem od strony Luksemburga i trafiamy do Rochefort, jednej z przypadkowych miejscowości. Okazuje się, że dziś odbywają się tutaj uliczne…
Czytaj więcejNa łonie przyrody w Luksemburgu
Patrząc na mapę Europy, Luxemburg raczej nie rzuca się w oczy. Prawie połowę spośród pół miliona mieszkańców tego niewielkiego państwa stanowią imigranci. Odnoszę wrażenie, że Luksemburg powszechnie kojarzy się z unikaniem podatków, dużą ilością instytucji finansowych i wirtualnych siedzib globalnych korporacji. W kraju tym zarejestrowanych jest blisko 150 różnych banków, które posiadają aktywa o wartości…
Czytaj więcejCo i jak zobaczyć w Kopenhadze
W Kopenhadze zdarzało mi się bywać przejazdem, na dłużej lub krócej. Nawet tutaj przez pewien czas mieszkałem. Tak jak inni Duńczycy, wstawałem rano i przemieszczając się na rowerze poznawałem mieszkańców i zakątki tego miasta. Osobie odwiedzającej Danię z pewnością rzuci się w oczy fakt, że to kraj niezwykle poukładany i dobrze zorganizowany. Dla odmiany więc,…
Czytaj więcejNa tropie wulkanów w Chile
Znajdujemy się w Cunco, małej miejscowości w rejonie Araucanía w Chile. Jak słusznie nazwa wskazuje, to tereny porośnięte drzewami araukariowymi. Robimy zapasy i ruszamy w stronę jeziora Colico. Wychodząc z miasteczka zatrzymuje się obok nas pierwszy napotkany samochód. To gigantyczny, przeładowany terenowy pickup Dodge RAM 2500 – maska samochodu jest prawie na wysokości głowy. Benjamin,…
Czytaj więcejSantiago de Chile i okolice
Santiago to ogromne miasto. Jak by je tu ugryźć? Zupełnym przypadkiem odkrywam, że od kilku lat mieszka tutaj Majka, koleżanka z czasów licealnych. To idealna okazja, aby się spotkać i posłuchać opowieści na temat realiów życia w Chile. Chyba w każdej stolicy trudniej zaznać spokoju i ciszy, których nie brakuje na prowincji. Santiago nie jest…
Czytaj więcejKrajobrazy na pustyni Atakama
Północny rejon Chile obfituje w niezwykłe miejsca stworzone przez naturę. Po kilku dniach przeprawy przez najdłuższy kraj świata dojeżdżam razem z Dorotą i Światkiem do San Pedro de Atacama. Pobyt w tym pustynnym mieście położonym tuż przy boliwijskiej granicy łatwo wypełnić atrakcjami. Zreflektowałem się, że minęły już prawie 3 lata od mojej ostatniej podróży w…
Czytaj więcejPingwiny i lwy morskie
Pora na kilka przygód z Chile. Podróż samochodem z Santiago w stronę Atacama to intensywne obcowanie z krajobrazem półpustynnym. Droga wije się na północ pomiędzy oceanem a pasmem Andów. Przeważający widok kilku krzaków i kaktusów z rzadka urozmaicony jest plantacjami winogron, sadem oliwkowym czy gajem prowadzącym wzdłuż sezonowego koryta rzeki. Śpimy w namiocie w nadmorskiej…
Czytaj więcejMandalay nad rzeką Ayerarwady
Mandalay to płaskie miasto, w ciągu dnia gorące jak rozżarzona patelnia. Orientację w tej metropolii ułatwia pionowo-poziomy układ ulic. Nie da się tu zgubić. Przed południem spotkam się z Verą. Parę dni temu ustaliliśmy, że nasze szlaki powinny się przeciąć właśnie tutaj. Wsiadamy do pickupa i jedziemy nad słynny U Bein Bridge w Amarapura. To…
Czytaj więcejPoranny pociąg do Hsipaw
Przypadek chciał, że dojechałem do Mandalay o 3 nad ranem. Co można zrobić o tej godzinie? Chyba tylko stąd uciec. Wsiadam z moim plecakiem na moto-taksówkę. W ciemności nocy przemierzamy gigantyczne miasto w kierunku stacji kolejowej. Ku mojemu zdziwieniu już o tej godzinie panuje tu wielki chaos. Około 70 Birmańczyków stoi przy jednej kasie. Grzecznie…
Czytaj więcej