Przerwa na wyspie Ko Samet

Nowy dzień budzi się do życia Zmęczony Bangkokiem postanawiam na kilka dni ewakuować się na wyspę Ko Samet. To ostatnia okazja złapać trochę lata przed powrotem do Europy. Szybko zdaję sobie sprawę, że znajduję się na linii frontu. To wyspa na której toczy się walka między nietkniętą i bezbronną przyrodą, a postępująca i bezlitosną masową…

Czytaj więcej

Bangkok i ucieczka z Bangkoku

Ruchliwa aleja w centrum Bangkoku Zabijam gigantycznego karalucha w moim pokoju hotelowym i wychodzę na ulicę. Jest parno, duszno i gorąco. Powietrze klei się do płuc. W historii moich podróży to jedno z najbardziej męczących tego typu miejsc. Z drugiej strony patrząc… Bangkok to zwariowane miasto. Miejsce, do którego każda postać zagubiona na szlakach Azji…

Czytaj więcej

Tajskie zapiski

Tajska moda na kolorowo, wschodnie wybrzeże Tajlandii Khanom to średniej wielkości miasteczko. Przyjeżdżamy tutaj odwiedzić tajską rodzinę znajomego ze Szwecji. Dwójka młodych chłopaków podwozi nas na skuterach. Po kilkunastu minutach znajdujemy się w nowoczesnej chatce na plaży. Szybko przekonuję się, że skutery to wszechobecny, a za razem niemalże jedyny środek transportu. Aby nie wyróżniać się…

Czytaj więcej