Hiszpańska Corrida

 

Hiszpańska Corrida


Kapeador oczekujący szarży rozjuszonego byka

Corrida na Plaza de Toros de Las Ventas  w Madrycie to esencja hiszpańskiej tradycji. Arena o średnicy 65 metrów sprawia, że to jedno z największych miejsc tego typu na świecie. To także prosta konstrukcja. Piaszczysty stadion z dobrze oznaczonym wybiegiem, kilka bezpiecznych schowków dla toreadora i pokaźne trybuny. Rozpoczyna się spektakl, najczęściej trwający sześć rund.

To bardzo silnie zakorzeniona w hiszpańskiej mentalności tradycja. Od dawna nie modyfikowany przebieg poszczególnych części widowiska pozwala dobrze zrozumieć jego istotę. Corrida polega na zabiciu byka przez torreadorów według określonego schematu.


Plaza de Toros de Las Ventas

Po demonstracji uczestników na scenie pierwszy pojawia się kapeador. Jego zadaniem jest rozdrażnienie byka przy pomocy różowej płachty. Pałeczkę przejmuje pikador na koniu obudowanym skórzaną płachtą, który za pomocą włóczni osłabia rozjuszonego już byka. Widzę jak w jednym pojedynku byk nadziewa się na konia z siłą powalającą go na ziemię. Trudne zadanie staje przed banderillero, który musi przechytrzyć niekiedy wściekłego już byka i poprzez zastosowanie uniku wbić dwie krótkie pałki w jego grzbiet. Ostatni etap należy do matadora. To także największa gwiazda całego spektaklu. Matador przy użyciu czerwonej mulety budzi niewybaczalny gniew byka. Wykonując częste uniki wprowadza zwierzę w błąd, wyczekuje na właściwy moment i wbija szpadę w głąb karku. To śmiertelny cios, który ostatecznie powala masywne zwierze na ziemię. Martwy byk jest przywiązywany do uprzęży i wywożony przez konie z areny. W ten sposób na corridzie ginie sześć byków.

lipiec 2008